Tradycji stało się zadość

Data: 13 marca 2017, Kategoria: Aktualności , Autor: admin, 1 Komentarz

Podobnie jak w ostatnich latach, a więc tradycyjnie już w  ostatnią  sobotę karnawału członkowie klubów – WTC oraz Legii Masters uczestniczyli w zabawie karnawałowej.  W tym roku gościliśmy w stylowych wnętrzach restauracji Honoratka w Warszawie.

Choć nie był to typowy bal przebierańców niektórzy z gości pojawili się na zabawie w pomysłowych strojach wcielając się w różne postacie. Był  więc anioł, posiadający skrzydła i aureolę. Ten symbol świata duchowego tego wieczoru nie był jednak duchową istotą, ale występował  w postaci  bytu materialnego. Anioł był  bardzo urodziwy, czemu trudno się dziwić, gdyż w rolę tę wcieliła się przesympatyczna Pani Kasia, pracownica biura stowarzyszenia.

Był też morski pirat. I choć nie było galeonów hiszpańskich, ukrytych skarbów, do których prowadzą tajemnicze mapy, raf koralowych, dzikich dżungli Karaibów, czy czarnej flagi z białą czaszką i piszczelami, to jego pojawienie i tak było nie lada atrakcją dla wielu uczestników zabawy, zwłaszcza pań, które wianuszkiem otaczały pirata,  fotografowały się z nim i ustawiały w kolejce do tańca z piratem…  co zaskoczeniem raczej już nie było, wszak piratem na ten wieczór stał się Marian Szarlik, znany z kolarskich osiągnięć.

Nie lada niespodzianką było „zaginięcie” podczas zabawy Prezesa Jana Bestry.  Za to przy sąsiednim stole zasiadł odstręczający swoim wyglądem robotnik we flanelowej koszuli, o niechlujnym wyglądzie, z papierosem w ustach, częstujący  gości niewybrednym trunkiem. Nikt nie wiedział skąd się tam wziął, kiedy dokładnie się pojawił,  a niektórzy wręcz dziwili się, że wpuszczono go do lokalu. Dlatego jeszcze większym zaskoczeniem było odkrycie, że jest to nie kto inny, jak sam prezes. Jego przebranie i charakteryzacja  była tak staranna i skuteczna, że nikt go nie rozpoznał  i bez problemów  mógł udawać kogoś kim na co dzień nie jest.  Przychodząc do naszego grona w przebraniu robotnika na podobiznę bohaterów z filmu „alternetywy 4” wszystkich niesamowicie zaskoczył i  rozbawił.

Zabawa była bardzo udana. Świetna muzyka porywała wszystkich do tańca łącząc pokolenia. Pyszne dania (wyborne pierogi, karkówka, różne sałatki, smakowite ciasta i inne pyszności) były w stanie zaspokoić nawet najbardziej wybredne gusta, do tego doborowe towarzystwo i świetne nastroje. Wszystko to zagwarantowało wspaniałą zabawę i spowodowało, że większość gości opuszczała Honoratkę dopiero bladym świtem.

20170225_202321 20170225_205552 20170225_202305 20170225_202005 20170225_200700 20170225_193116